Brakujący przecinek, jakaś literówka, może skrócenie przydługich zdań… Według wielu osób tym właśnie zajmuje się korektor. I jest to prawda. Ale zdecydowanie tylko częściowa. Korekta tekstu obejmuje znacznie więcej zagadnień niż tylko te wymienione powyżej.

Korekta czy redakcja tekstów?

W zasadzie nie do końca jest istotne to, czy nazwiemy poprawki tekstu korektą, czy redakcją. Jedno i drugie ma za zadanie to samo – wychwycić jak najwięcej błędów. Najpierw jest redakcja. Jej zmiany są obszerniejsze. Wynika to z tego, że redakcja jest pierwszym po autorze czytaniem tekstu. (Nie licząc oczywiście mam, babć, kuzynów, którzy wcześniej też dany tekst czytali. Chodzi o pierwsze poprawki). A przy korekcie wychwycane są pozostałe po redakcji błędy, stąd ich zakres jest mniejszy. Redakcja jest też często nazywana korektą. I szczerze mówiąc, autor nie musi posługiwać się tymi terminami. Przesyłając korektorowi próbkę tekstu, on sam określi, czy tekst wymaga redakcji, czy korekty. Dzięki temu również będzie w stanie go odpowiednio wycenić.

Co obejmuje redakcja tekstów?

Jak wspominałam już wyżej – do redakcji tekst trafia zaraz po napisaniu przez autora. Podczas redakcji oczywiście są sprawdzane przecinki i literówki, a zdania wielokrotnie złożone są często skracane. Ale redakcja to oprócz wprowadzenia oczywistych zmian językowych także zweryfikowanie tekstu pod kątem merytorycznym, jego odpowiednie formatowanie oraz sprawdzenie, czy całość jest spójna. Często zdarza się, że korektor na tym etapie pracy poprawia tekst tak bardzo, że w zasadzie pisze go od nowa… Czy należy się tego bać? Nie. Korektor wczuje się w styl autora, a wszystkie poprawki będą i tak z nim konsultowane. Nierzadko zdarza się to przy korekcie tekstu spisanego z transkrypcji. Tekst mówiony bardzo różni się od tekstu pisanego, tak aby był łatwy i przyjemny w odbiorze.

Co więc obejmuje korekta tekstów?

Korekta jest najczęściej wykonywana już po składzie, czyli zazwyczaj na pliku zapisanym w formacie PDF. Korektor kontroluje wówczas ogólny wygląd całości – akapity, marginesy, spójność grafiki itd. Oprócz tego poprawia pozostałe po redakcji literówki, przecinki, niepotrzebne spacje. Ujednolica także m.in. zapis skrótów, liczb, jeśli gdzieś na etapie redakcji zostało to przeoczone. Zaznacza więc wszystkie te błędy, które zostały, a on zdołał je wyłapać.

Czy redakcję i korektę wykonuje ta sama osoba?

Rzadko zdarza się, żeby korektor zajmował się tylko samą korektą. Zwykle korekta i redakcja tekstów idą ze sobą w parze. Dlatego też jedna osoba może zająć się zarówno redakcją, jak i korektą jednego tekstu. Ale to nie do końca dobrze. Im więcej osób przeczyta i poprawi tekst przed jego wydaniem, tym lepiej.

Czy treści zawsze powinny być sprawdzane dwukrotnie przed ich publikacją?

To zależy od rodzaju publikacji. Jeśli mówimy o wydaniu e-booka, czasopisma, książki czy innych idących następnie do druku form (np. gry planszowe) to niezbędne jest zarówno pierwsze, jak i drugie (a czasem też i kolejne) czytanie po autorze.

Jeśli natomiast mamy na myśli treści, które zostaną opublikowane jedynie w Internecie (wpisy na blogi, posty na Facebooku, opisy na stronach WWW itp.) to zazwyczaj wystarczy jedno czytanie po autorze.

Korektor wie, co robi

Nieważne jest to, czy Twój tekst wymaga korekty, czy redakcji. Kiedy oddajesz go w ręce korektora, z pewnością zajmie się on nim w prawidłowy sposób oraz przeprowadzi Cię przez cały proces związany z poprawkami.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *