Praca online z dnia na dzień staje się coraz bardziej popularna. Przedsiębiorcy chętniej niż kiedyś delegują zadania osobom z zewnątrz. Konkurencja wśród niezależnych pracowników zdalnych robi się przez to większa.
Zastanawiasz się, kto może zostać wirtualną asystentką i jak zostać wirtualną asystentką? Odpowiem na własnym przykładzie. Otóż mój wyuczony zawód odbiega zupełnie od branż, w jakich działają WA. O moim przebranżowieniu pisałam już wcześniej tutaj. I o ile uważam, że wykształcenie nie ma tutaj większego znaczenia, o tyle wiem, że pewne cechy i umiejętności już tak. Ostatnio można zaobserwować wysyp nowych wirtualnych asystentek na rynku. Nic w tym dziwnego – WA można zostać stosunkowo łatwo, a także zarobić na tym całkiem dobre pieniądze. Jednak spora część osób nie docenia pracy tego rodzaju. Bo jest to praca, jak każda inna. W dodatku niełatwa. Warto się wcześniej zastanowić, czy jest to dla nas na pewno odpowiednie zajęcie.
Cechy wirtualnej asystentki
Uważam, że wirtualna asystentka musi być bardzo dokładna i zwracać uwagę na szczegóły, np. powinna posługiwać się poprawną polszczyzną. Często w naszej pracy kontaktujemy się przecież z klientami naszych klientów czy piszemy dla nich różne teksty. Rażą mnie wypowiedzi WA lub kandydatek na nie, w których mnóstwo błędów ortograficznych, gramatycznych czy stylistycznych. Mam świadomość, że sama również je popełniam. Zdarza się, że np. ucieknie mi przecinek. Jednak cały czas zgłębiam tajniki naszego hipertrudnego języka ojczystego, aby te błędy maksymalnie wyeliminować. Są jednak pewne zasady i rażące pomyłki ortograficzne w pracy WA po prostu bardzo mi nie pasują. Oprócz tego wirtualna asystentka musi być uprzejma, kontaktowa i komunikatywna. Musimy być również nastawione na efekty i kreatywne.
Jakie umiejętności powinna posiadać wirtualna asystentka?
Rozbieżność w obowiązkach wirtualnych asystentek jest naprawdę duża. Nie ma złotej listy kwalifikacji, które taka osoba musi posiadać. Jedne zajmują się marketingiem – tworzą newslettery, reklamy na Facebooku itp. Drugie stawiają i obsługują strony internetowe. A jeszcze inne zajmują się sprawami typowo biurowo-administracyjnymi czy copywritingiem. Są też osoby, które zajmują się wszystkim po trochę. Uważam, że wszelkich umiejętności, a tym bardziej obsługi programów, można się nauczyć nawet już w trakcie pracy jako WA. Jeśli więc posiadasz powyższe cechy, nie straszna jest Ci praca w samotności, a do tego masz warunki do pracy zdalnej, to jak najbardziej zachęcam. Jeżeli jednak myślisz o podjęciu takiej pracy dlatego, że i tak siedzisz z dzieckiem w domu, to warto przemyśleć, czy na pewno dasz radę to pogodzić. Bycie wirtualną asystentką, tak jak i bycie mamą, wymaga naprawdę sporego skupienia. Pracujesz wówczas w interesie swoim i kogoś. I uwierz mi, na pierwszym miejscu stawiasz właśnie biznesy Twoich klientów. Z doświadczenia wiem, że mając pod opieką dzieci, bardzo ciężko jest wykonać powierzoną pracę dokładnie.
To jak zostać wirtualną asystentką?
Nie ma studiów ani szkół o takim kierunku. To nie jest nawet jeszcze oficjalnie przyjęty zawód. Na rynku są natomiast dostępne kursy wspomagające zostanie WA. Tyle że one też nie dają konkretnych uprawnień, ale wiele rozjaśniają w tym temacie. Dzięki takim kursom poznasz tajniki tej pracy oraz nauczysz się obsługi najczęściej używanych programów, dzięki czemu znacznie przyspieszysz drogę do zostania wirtualną asystentką. Jednakże, aby nią zostać, nie jest potrzebny żaden kurs ani certyfikat. Często etatowi pracownicy biurowi po pewnym czasie stwierdzają, że chcą wykonywać tę samą pracę, tyle że zdalnie i na własną rękę. Wówczas są już zwykle doskonale przeszkoleni. W Internecie jest też mnóstwo wiedzy, zarówno darmowej, jak i płatnej. I należy z niej korzystać, bo bycie wirtualną asystentką to ciągły rozwój i doszkalanie.
0 komentarzy